Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi paulina91 z miasteczka Lublin. Mam przejechane 31899.54 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.64 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 165567 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy paulina91.bikestats.pl
  • DST 78.43km
  • Czas 03:25
  • VAVG 22.96km/h
  • VMAX 43.20km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 2235kcal
  • Podjazdy 508m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bezpiecznie, bo z nowymi gumami

Sobota, 7 maja 2022 · dodano: 07.05.2022 | Komentarze 0

Na szczęście nowe opony przyszły zaraz następnego dnia po złapaniu gumy. Piotrek mi je założył i już dzisiaj spokojnie mogłam sobie trochę pojeździć i nie martwić się, że znowu mi się coś przydarzy (przynajmniej jeśli chodzi o flaki). Continental Grand Prix 5000 naprawdę nigdy mnie nie zawiodły (no pod warunkiem, że nie zetrze się je na maksa ;D) dlatego raz na jakiś czas opłaca się wydać "trochę" więcej kasy na to, żeby mieć spokojną głowę. Zatem skorzystałam z tej pięknej i słonecznej soboty. Nie miałam wyznaczonej trasy, ale pojechałam dobrze mi znanymi drogami, żeby nie wpakować się w jakieś szutry i przynajmniej na razie nie niszczyć tych za...bistych opon. Średnia temperatura wynosiła 18 stopni. Trochę jednak wiało i czuć było, że jedzie się pod wiatr. Ale wbrew pozorom taką wiosnę uwielbiam. Pełną zieleni, słońca i kwitnącej roślinności.


Pozdrawiam,
Paulina.




  • DST 56.92km
  • Czas 02:44
  • VAVG 20.82km/h
  • VMAX 38.02km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 1623kcal
  • Podjazdy 293m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Doigrać się Ride

Czwartek, 5 maja 2022 · dodano: 05.05.2022 | Komentarze 0

Ciąg dalszy przygód rowerowych. Dzisiaj wybrałam się w stronę Świdnika. Przyłączył się do mnie Mario. Na początku droga ubywała powoli, bo niestety mieliśmy pod wiatr, który wiał dość mocno. Gdy już zrobiliśmy nawrót, gdy już zaczęliśmy lecieć z wiatrem, niestety zaczęły się pojawiać drogi gruntowe. Jak już kiedyś wspomniałam, oczywiście jak ja wyznaczam trasę to bez szutrów nie może się obejść :D No i gdy już wyjechaliśmy z jednego takiego, to poczułam, że nie jest dobrze, że tylne koło nie toczy się jak powinno. I faktycznie, złapałam gumę. Na szczęście był Mariusz, który pomógł mi wymienić dętkę. Przy okazji z bliska przyjrzeliśmy się oponie, żeby sprawdzić co było przyczyną pojawienia się flaka. Długo nie trzeba było szukać. Wystarczyło spojrzeć na stan ogumienia. TRAGEDIA! Wszędzie pęknięcia, a wskaźnik zużycia już praktycznie się wytarł. Ale coś czułam, że nie jest dobrze, bo kilka dni wcześniej już zamówiłam sobie nowe, tylko teraz z niecierpliwością czekam na ich przybycie :D Przynajmniej było ciepło i słonecznie i można było się zatrzymać w słoneczku, żeby wymienić tą nieszczęsną dętkę.
Pozdrawiam,
Paulina.




  • DST 80.48km
  • Czas 03:36
  • VAVG 22.36km/h
  • VMAX 44.27km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 2383kcal
  • Podjazdy 472m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

3maj + grill

Wtorek, 3 maja 2022 · dodano: 03.05.2022 | Komentarze 0

Kolejne majowe kilometry wpadły do statystyk. Tym razem pojechałam sama na północny wschód Lublina. Żeby się nie nudzić co jakiś czas lubię zmienić kierunek jazdy, a tam dawno mnie nie było. Ruch na ulicach nie wielki, jednak tak jak poprzednio, widać, że wyjechali "niedzielni kierowcy". Albo jacyś niemrawi, albo wręcz przeciwnie.
Wracając wstąpiłam na RODO. Tam działeczkę mają moi sąsiedzi. Przy okazji załapałam się na mini imprezę z grillem :D Pogoda wyjątkowo dopisywała. Słonecznie, ale bardziej wietrznie niż ostatni. Średnia temperatura wynosiła 18 stopni.

Pozdrawiam,
Paulina.




  • DST 74.46km
  • Czas 03:07
  • VAVG 23.89km/h
  • VMAX 42.43km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 2125kcal
  • Podjazdy 414m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poniedziałkowa rundka z Marzą

Poniedziałek, 2 maja 2022 · dodano: 02.05.2022 | Komentarze 0

Taka pogoda, że aż żal byłoby z niej nie skorzystać. Średnia temperatura wynosiła 18 stopni.
Tym razem wybrałam się z Marzenką na rundkę po okolicy. Ona napisała ile km, a ja na podstawie tej informacji wyznaczyłam trasę. Mieliśmy dzisiaj wyjątkowego pecha do kierowców. Jeden wyprzedził nas gazetę, tak, że praktycznie na ręku czułam jego karoserię. Następny wypadł zza zakrętu tak, że centralnie przed nami pojechał bokiem i wjechał na chodnik (gdzie był dość wysoki krawężnik). Z jednej strony cieszyłyśmy się, że był taki mały ruch, ale jak już jakiś samochód się pojawił to chciałybyśmy, żeby ten ruch jednak był, gdzie każdy kierowca jedzie wolno i spokojnie, bo nie ma gdzie się rozpędzić. 
Pozdrawiam,
Paulina.




  • DST 156.60km
  • Czas 06:16
  • VAVG 24.99km/h
  • VMAX 40.89km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 4567kcal
  • Podjazdy 786m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na pizzę do Józefowa nad Wisłą

Niedziela, 1 maja 2022 · dodano: 01.05.2022 | Komentarze 0

Najlepszy początek maja jaki mógł być. Stwierdziliśmy z Piotrkiem, że pora zrobić jakiś dłuższy dystans, bo Brevet w Zwierzyńcu i Lubelski Maraton Turystyczny zbliża się wielkimi krokami. Przypomniałam sobie, że dwa lata temu byliśmy w świetne restauracji w Józefowie nad Wisłą. Jest to miejscowość (jak sama nazwa wskazuje :D) położona nad Wisłą. Natomiast nie jest w ogóle popularna jak Kazimierz czy nawet Janowiec. Chcieliśmy uniknąć tłumów i to nam się udało. W Józefowie była cisza i spokój, jednak w naszej restauracji odbywała się jakaś impreza. Na szczęście niedaleko jest pizzeria więc wyszło, że zamiast obiadu zjedliśmy całkiem dobrą pizzę.
Oczywiście ja wymyślałam trasę i oczywiście nie obyło się bez dróg gruntowych. Piotrkowi to nie przeszkadzało, bo chcąc wyrównać nasze szanse, to pojechał rowerem MTB, a ja szosą. I każdy był zadowolony. Ja, że się zbytnio nie zmachałam i on, że też coś tam "poczuł" w nogach. Pomijając te szutrówki to trasa była cudowna. Poprowadziłam ją bocznymi dróżkami, które okazały się wąziutkimi i praktycznie w ogóle nie uczęszczanymi asfalcikami. Ciągnęły się one wzdłuż licznych sadów, niekiedy miałam wrażenie, że znajdujemy się niedaleko Sandomierza.



Pozdrawiam,
Paulina.




  • DST 66.32km
  • Czas 02:48
  • VAVG 23.69km/h
  • VMAX 46.10km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1918kcal
  • Podjazdy 506m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zielono mi

Sobota, 30 kwietnia 2022 · dodano: 30.04.2022 | Komentarze 0

W końcu widać, że przyroda budzi się do życia. Po ostatnich deszczach tak się wszędzie zazieleniło, że aż miło popatrzeć. Pogoda (odpukać) ostatnio wprost wymarzona. Słońce, zero wiatru, nie za gorąco nie za zimno, tak w sam raz. Jednak najbardziej się cieszę z faktu, że praktycznie wcale nie wieje. Średnia temperatura wyniosła 15 stopni.
Pojechałam dzisiaj tam, gdzie zawsze nie chciałam pojechać, czyli tam, gdzie najwięcej podjazdów. Chciałam jednak się przemóc i poćwiczyć sobie podjeżdżanie, zwłaszcza, że czeka mnie dość wymagający Brevet w Zwierzyńcu. Krzczonów i Bychawa to okoliczne miejscowości, gdzie jest chociaż niewielka namiastka Roztoczańskich pagórków.
Okazuje się, że tego co zawsze się bałam, nie jest takie straszne. Szło mi nawet dobrze, a podjazd przy cmentarzu w Bychawie, który przez te kilka lat pokonałam tylko raz i to z bólem, teraz nie był taki zły.
Jeszcze się okaże, że polubię te okoliczne przewyższenia i nie będę przed nimi uciekała, a wręcz je coraz częściej "zaliczała" :D
Pozdrawiam,
Paulina.




  • DST 50.62km
  • Czas 02:10
  • VAVG 23.36km/h
  • VMAX 40.97km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 1388kcal
  • Podjazdy 218m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piękne niebo Ride

Czwartek, 28 kwietnia 2022 · dodano: 28.04.2022 | Komentarze 0

Słońce w końcu wygoniło mnie na rower i na szczęście towarzyszyło mi do końca. Od czasu do czasu chowało się za niewielkimi chmurami. Mogłam przez to zachwycać się niebem, po którym krążyły piękne chmury kłębiaste. Jak już przyjechałam do domu, zrobiło się ciemno i zaczął padać deszcz.
Ostatnio zauważyłam, że moje ćwiczenia nie idą na marne. Nie mówię już o zrzuceniu wagi ale o tym, że jadąc tak na "luzaku" średnia poprawiła mi się o 3 km/h. Nie, nie patrzę na średnie, ale fajnie widzieć to, że moje "skakanie po mieszkaniu" przynosi jakiś efekt w każdy aspekcie mojego życia.




Pozdrawiam,
Paulina.




  • DST 68.33km
  • Czas 02:31
  • VAVG 27.15km/h
  • VMAX 48.23km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 2168kcal
  • Podjazdy 448m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pogoń za Bizonem

Niedziela, 24 kwietnia 2022 · dodano: 28.04.2022 | Komentarze 0

Po długich namowach w końcu się zgodziłam. Piotrek chciał, żebym z nim pojechała i zobaczyła, czy jeszcze pamiętam jak się jeździ "nie turystycznie" :D
Przyszła ku temu idealna okazja. A zatem plan był następujący. Najpierw mieliśmy podjechać nad zalew żeby pokibicować biegaczom, którzy biegli "Wiosenną dychę". Następnie zrobić rundkę i wylądować u teściów na obiedzie. Jak zaplanowaliśmy tak też zrobiliśmy. Pogoda była idealna. Świeciło słoneczko, a przez to było dość ciepło. Dodając do tego tempo w którym jechaliśmy, to dosyć mocno się zgrzałam. Bo jak to ja, zawsze się poubieram w myśl tego, że wolę, żeby było mi za ciepło niż za zimno :D
Na szczęście okazało się, że jakby co mogę się w sobie zebrać i polecieć szybciej niż zazwyczaj.
Pozdrawiam,
Paulina Bisek.




  • DST 54.01km
  • Czas 02:28
  • VAVG 21.90km/h
  • VMAX 33.80km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 1452kcal
  • Podjazdy 289m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sobotnia rundka z Marzenką

Sobota, 23 kwietnia 2022 · dodano: 23.04.2022 | Komentarze 0

Gdyby nie ustawka z Marzenką jest 99% szans, że w ten pochmurny dzień nie wyszłabym na rower. Ale jak już wczoraj pisałam, najlepiej się z kimś umówić i wtedy to trzeba się jakoś zebrać. Słońca jak nie było tak i nie ma. Aż ma się ochotę siedzieć w domu pod kocykiem i z ciepłą herbatką. Na dodatek średnia temperatura wyniosła 8 stopni. Dobrze, że przynajmniej wiało słaby wiatr.
Dzisiaj jakoś tak kiepsko się jechało. Kierowcy albo wyprzedzali nas na gazetę (co naprawdę bardzo rzadko się zdarza) albo byli ogólnie jacyś upierdliwi (zapewne śpieszyli się do sklepów, żeby przypadkiem im czegoś nie wykupili). Ponadto napotkaliśmy tyle psów, jak nigdy. I to wszystkie za nami leciały i szczekały. Najbardziej zaskoczył nas owczarek niemiecki, który również rzucił się za nami w pogoń. Pierwszy raz się zaczęłam bać, bo ogólnie na małe szczekające kundelki nawet nie zwracam  uwagi.

Pozdrawiam,
Paulina.




  • DST 66.92km
  • Czas 03:03
  • VAVG 21.94km/h
  • VMAX 45.54km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 1953kcal
  • Podjazdy 430m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piątkowa rundka z Marzenką :)

Piątek, 22 kwietnia 2022 · dodano: 22.04.2022 | Komentarze 0

Na słońce czekałabym chyba do lata. Dlatego już nawet nie patrzyłam czy ono jest, czy go nie ma. Najważniejsze, żeby nie padało, a to tylko dlatego, że Rometa (z błotnikami) zostawiłam na generalnym przeglądzie. Na szczęście, mimo, że rano coś kropiło, wiatr skutecznie osuszył asfalty. Mogłam przez to spokojnie pojechać szosą na jakąś krótką rundkę. Sama chyba bym się nie zebrała, ale dobrze umówić się z kimś, kto zmotywuje mnie do wyjścia. Tym razem padło na Marzenkę. Już ustawiałyśmy się kilka razy, jednak ciągle pogoda nie pozwalała nam na wspólny wyjazd. Tym razem się udało. Niestety wiatr jak zwykle dał nam popalić. Średnia temperatura wynosiła 6 stopni, ale przez to, że słońce znikło za chmurami, to miałam wrażenie, że jest o wiele chłodniej.
Wymyśliłam dość pokręconą trasę. Dzięki temu odkryłyśmy nowy dywanik. Byłyśmy pozytywnie zaskoczone, bo ten odcinek pamiętamy jako dość przyjemną ale jednak drogę gruntową. Okazuje się, że lepsze asfalty i drogi są właśnie te boczne, mniej znane i uczęszczane.
Pozdrawiam,
Paulina.