Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi paulina91 z miasteczka Lublin. Mam przejechane 31899.54 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.64 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 165567 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy paulina91.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2022

Dystans całkowity:842.75 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:39:49
Średnia prędkość:21.17 km/h
Maksymalna prędkość:53.22 km/h
Suma podjazdów:4803 m
Suma kalorii:22966 kcal
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:64.83 km i 3h 03m
Więcej statystyk
  • DST 34.57km
  • Czas 01:31
  • VAVG 22.79km/h
  • VMAX 33.23km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 952kcal
  • Podjazdy 167m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chociaż tyle

Środa, 30 marca 2022 · dodano: 30.03.2022 | Komentarze 0

Patrząc na to, co od jutra będzie się działo w pogodzie, musiałam skorzystać jeszcze z tej odrobiny słońca. Czasu nie miałam zbyt wiele, więc i trasa nie jest długa. Pojechałam na Tuszów. Myślałam, że wieje z zachodu, jednak wracając ścieżką rowerową wzdłuż 835 poczułam, że jednak mam wiatr w plecy, czyli wieje z południa. Dosyć przyjemnie się jechało, mimo, że słońce tylko od czasu do czasu nieśmiało wychodziło zza chmur.
Pozdrawiam,
Paulina.




  • DST 63.98km
  • Czas 02:49
  • VAVG 22.71km/h
  • VMAX 35.08km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 1781kcal
  • Podjazdy 372m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poranny rozruch

Piątek, 25 marca 2022 · dodano: 25.03.2022 | Komentarze 0

Kolejny piękny dzień i kolejne kilometry wpadły do statystyk :D Ale jakże nie korzystać z tego faktu, że jest coraz cieplej, a nawet i wiatr jakby "ucichł".
Znowu pojechałam w stronę Piask i Świdnika (tak jak wczoraj). Tylko teraz wybrałam wyłącznie drogi asfaltowe. Chociaż raz udało mi się przejechać szutrem ale jak kiedyś sobie wyznaczę trasę, gdzie będzie 100% asfaltu to chyba będzie cud. "Odpukać" opony na razie wytrzymują moją terenową jazdę.
Jutro ma niby coś padać więc pewnie i ja i rowery sobie odpoczniemy.
Pozdrawiam,
Paulina.




  • DST 59.70km
  • Czas 03:20
  • VAVG 17.91km/h
  • VMAX 37.22km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 1606kcal
  • Podjazdy 387m
  • Sprzęt Romet NYK
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gravelowo

Czwartek, 24 marca 2022 · dodano: 24.03.2022 | Komentarze 0

Idzie mi coraz lepiej. Znowu zaczęłam się wciągać w jazdę rowerem. Jedyne co może mi przeszkodzić to chyba tylko deszcz i brzydka pogoda. Dzisiaj nawet nie sprawdziłam jaki ma być wiatr. Chociaż teraz tego żałuję, bo okazało się, że wieje mocno. Trasę wyznaczyłam typowo gravelową. Czyli trochę dróg gruntowych, trochę asfaltu. Wybrałam jednak odwrotny kierunek. Powinnam w terenie jechać pod wiatr, bo leśne błoto oraz polny piach, nie pozwalał mi nabrać jakieś specjalnie dużej prędkości. Dopiero gdy wracałam asfaltową ścieżką rowerową, poczułam tak zwany wmordewind. Myślałam, że już nie dojadę do domu. Nie pamiętam kiedy aż tak wiało. To znaczy pewnie wiało i mocniej, ale wtedy nie przyszło mi do głowy, żeby jechać gdzieś rowerem. Teraz za to nie wyobrażam sobie, żeby w słoneczny dzień chociaż trochę się nie przejechać.

Pozdrawiam,
Paulina.




  • DST 77.31km
  • Czas 03:33
  • VAVG 21.78km/h
  • VMAX 39.32km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 2167kcal
  • Podjazdy 547m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kontrola prac przy S19

Środa, 23 marca 2022 · dodano: 23.03.2022 | Komentarze 0

Tym razem wpadliśmy z Mario na pomysł, żeby pojechać do Zakrzówka i zobaczyć na jakim etapie jest budowa serwisówek wzdłuż S19. Do pewnego momentu jest ok, niestety za Obrokami mimo, że jest asfalt to robota nadal wre. Co rusz mijały nas ciężarówki, a za nimi ciągnęły się tumany kurzu, a my pośrodku tego wszystkiego. Niestety brak deszczu robi swoje. Już wiem, żeby przez dobre kilka miesięcy tam nie jechać.
Pogoda była idealna. Już wczoraj byłam zachwycona, ale dzisiaj jestem jeszcze bardziej ;D Wprawdzie czuć było "powiewy" wiatru ale średnia temperatura wyniosła 14 stopni. Jak wracaliśmy to licznik wskazywał mi nawet 17. Oby tak dalej!
Pozdrawiam,
Paulina.




  • DST 69.02km
  • Czas 03:08
  • VAVG 22.03km/h
  • VMAX 38.20km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 1835kcal
  • Podjazdy 341m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Za grubo się ubrałam Ride

Wtorek, 22 marca 2022 · dodano: 22.03.2022 | Komentarze 0

Wiosna... Już ją widać i słychać, a nawet czuć. Na polach i lasach ptaki pięknie śpiewają, słońce świeci, a średnia temperatura wynosiła 11 stopni i to tylko dlatego, że wyjechałam gdy było ledwie 2 stopnie powyżej zera. A dlaczego czuć? Bo praktycznie wszyscy dzisiaj wypalali jak nie liście, to trawy.
Standardowo wybraliśmy się z Mario na "niewielką" rundkę. O dziwo wiatr był dość słaby, dlatego strasznie przyjemnie się kręciło. Gdybym nie musiała przyjechać przed południem do domu, spokojnie można by było wykręcić jakieś 100+.
Nieprzyzwyczajona jeszcze do tak "wysokich" temperatur ubrałam się w PRAWIE zimowe ciuchy. Na samym początku jeszcze było ok, ale z minuty na minutę robiło się coraz cieplej i wtedy poczułam, że powinnam była wziąć na siebie lżejsze rzeczy.

Pozdrawiam,
Paulina.




  • DST 54.18km
  • Czas 02:34
  • VAVG 21.11km/h
  • VMAX 53.22km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 1614kcal
  • Podjazdy 360m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piątkowe wietrzenie

Piątek, 18 marca 2022 · dodano: 18.03.2022 | Komentarze 0

Zamiast robić się coraz cieplej, robi się wręcz odwrotnie. Gdy wychodziłam z domu było ok 1 stopnia, a średnia wyniosła 3. Niby w następnym tygodniu temperatura ma skoczyć powyżej 10. Na dodatek wiatr nie odpuszcza. Wyznaczyłam trasę tak, żeby na powrocie wiało w plecy, ale co na początku się namachałam i namęczyłam, żeby w końcu ten nawrót zrobić. Na dodatek był też jeden dość wymagający podjazd, na który ledwo co się wtoczyłam. Już w pewnym momencie myślałam, że zejdę z tego roweru i zacznę iść :D
Pojechaliśmy z Mario w stronę Chmiela, potem przez Tokio Tower do domu.
Dobrze, że słońce przynajmniej trochę grzało, bo niekiedy czuło się przenikający chłód.


Pozdrawiam,
Paulina.




  • DST 46.87km
  • Czas 02:09
  • VAVG 21.80km/h
  • VMAX 38.01km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Kalorie 1365kcal
  • Podjazdy 264m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

A to tu, a to tam

Czwartek, 17 marca 2022 · dodano: 17.03.2022 | Komentarze 0

Na szczęście słonce nas nie opuszcza. Zrobiło się jednak trochę zimniej. Najgorszy jest jednak ten wiatr, a wiało dosyć mocno. Niekiedy porywy były tak silne, że praktycznie stawałam w miejscu. Mówi się, że wieje jak w Kieleckim, ale to spokojnie można przerzucić na Lubelskie.
Nie miałam zbytnio planu na jazdę. Nawet nie wiedziałam ile kilometrów dziś pokonam. Trasę obmyślałam w trakcie jazdy. I tak oto wyszło PRAWIE 50 :D
W okolicach Jabłonnej na niebie kursował w tą i z powrotem wojskowy śmigłowiec. Dziwnie jest mieć tą świadomość, że gdzieś niedaleko za granicami naszego państwa, w XXI toczy się wojna. O takich rzeczach to człowiek uczył się na historii, a teraz historię ma "tuż za płotem".
Pozdrawiam,
Paulina.




  • DST 72.00km
  • Czas 03:26
  • VAVG 20.97km/h
  • VMAX 39.01km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 1896kcal
  • Podjazdy 381m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powiew wiosny i uśmiech radosny :D

Wtorek, 15 marca 2022 · dodano: 15.03.2022 | Komentarze 0

Z dnia na dzień temperatura jest coraz wyższa. Dzisiaj licznik pokazał mi 10 stopni, ale średnia była o 1 stopień mniejsza. Wyciągnęłam już wiosenne ciuchy. Niestety patrząc po prognozach, ta temperatura ma się utrzymać tylko do jutra, a w czwartek znowu trzeba będzie wrócić do odzieży zimowej. Na szczęście nie zapowiadają żadnych opadów, więc trzeba korzystać z tak pięknej i słonecznej pogody. Podziwiam co niektórych (patrząc na stravę) którzy już jeżdżą w krótkim rękawku. Ja wychodzę z zasady, że poniżej 20 stopni nawet nie myślę, żeby założyc coś krótkiego :D
Dzisiaj znowu wybrałam się na ustawkę z Mario. Wyznaczył trasę, która w sumie nie była daleko od "komina" jednak było tyle zakrętów, że wyszło równo 72 km. Cieszę się, że w niedalekiej okolicy mamy tyle dróżek, że nie odjeżdżając od domu, da się wyłuskać jakiś konkretny dystans.
Wiatr się dzisiaj kręcił w każdą stronę, więc w pewnym momencie trudno mi było powiedzieć, czy jedziemy z wiatrem czy pod wiatr. Wiem tyle, że akurat jak wracałam do domu to jakoś luźno mi się jechało. Czyli wtedy wiało z zachodu. :)
Pozdrawiam,
Paulina.




  • DST 100.24km
  • Czas 04:45
  • VAVG 21.10km/h
  • VMAX 37.69km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 2676kcal
  • Podjazdy 478m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Setka z Mario i UFO

Poniedziałek, 14 marca 2022 · dodano: 14.03.2022 | Komentarze 0

Tydzień należy rozpocząć jakoś konkretnie, zwłaszcza, że pogoda temu sprzyja. Czyli już druga setką w tym roku.
Pojechaliśmy z Mario do Emilicina, gdzie podobno wylądowało UFO. Jest tam pomnik upamiętniający to wydarzenie.
Na początku mieliśmy z wiatrem, więc droga dość szybko mijała. Gorzej się zaczęło, jak mieliśmy się nawrócić. Już końcowe kilometry szły mi jak krew z nosa. Ledwo co dotoczyłam się do domu :D Wiatr skutecznie uniemożliwił mi szybki powrót. Niby miało nie wiać, a tak jak wczoraj, jednak czuło się te porywy. Przynajmniej było trochę cieplej, bo średnia temperatura wynosiła 7 stopni, a i słoneczko ładnie grzało.


Pozdrawiam,
Paulina.




  • DST 87.29km
  • Czas 03:58
  • VAVG 22.01km/h
  • VMAX 38.43km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Kalorie 2406kcal
  • Podjazdy 467m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nie ma to jak sprawdzać szosą nowe drogi

Niedziela, 13 marca 2022 · dodano: 13.03.2022 | Komentarze 0

Piękna, słoneczna niedziela. Czyli trzeba było z niej skorzystać. Wyznaczyłam sobie trasę, raz dwa się zebrałam i w drogę.
Na początku było dość przyjemnie. Wiatr w plecy, gładkie asfalty, zero ruchu. Czego chcieć więcej. No ale niestety tak dobrze do końca być nie mogło. W pewnym momencie skręciłam w drogę, która zupełnie mi się nie kojarzyła. Niestety straciłam czujność, bo na początku była droga asfaltowa. Po pewnym czasie przerodziła się w drogę gruntową, ale spokojnie dało się nią jechać. Niestety w pewnym momencie pojawił się na niej ŚNIEG! oraz lód. Nie chciało mi się już wracać więc z dobry kilometr się przespacerowałam. Gdy już wyszłam na szosę i zaczęłam wracać do domu, poczułam jak naprawdę mocno wieje wiatr. Najgorsze były jego porywy, które były naprawdę silne.


Pozdrawiam,
Paulina.