Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi paulina91 z miasteczka Lublin. Mam przejechane 31899.54 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.64 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 165567 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy paulina91.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2020

Dystans całkowity:1218.14 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:60:12
Średnia prędkość:20.23 km/h
Maksymalna prędkość:50.40 km/h
Suma podjazdów:5972 m
Maks. tętno maksymalne:181 (94 %)
Maks. tętno średnie:151 (78 %)
Suma kalorii:14279 kcal
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:46.85 km i 2h 18m
Więcej statystyk
  • DST 40.60km
  • Czas 01:55
  • VAVG 21.18km/h
  • VMAX 34.20km/h
  • Kalorie 418kcal
  • Podjazdy 186m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na darmowy peeling :D

Czwartek, 30 stycznia 2020 · dodano: 30.01.2020 | Komentarze 0

Po co chodzić do kosmetyczki i płacić za zabiegi oczyszczające twarz, jak można wyjść na rower w czasie niepewnej pogody. Na początku załapałam się na deszcz, następnie deszcz przekształcił się w jakąś krupę śnieżną, którą bardzo mocno poczułam na swojej twarzy. Jednak już po jakichś 10 minutach zaświeciło piękne słoneczko. Miałam cały przegląd pogody w ciągu 2 godzin. Oczywiście nie wspomnę już o dość silnym wietrze, który ostatnio jest u Nas obecny cały czas. Wiedziałam na szczęście jak jechać, aby wiało mi przez większość trasy w plecy.


Pozdrawiam,
Paulina




  • DST 22.94km
  • Czas 01:18
  • VAVG 17.65km/h
  • VMAX 31.32km/h
  • Kalorie 282kcal
  • Podjazdy 110m
  • Sprzęt Romet NYK
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przewietrzyć się chociaż godzinę

Wtorek, 28 stycznia 2020 · dodano: 28.01.2020 | Komentarze 0

Oj bardzo ciężko było mi wygruzić się z domu. Zupełnie nie miałam planu ani pomysłu na jazdę. Jednak chciałam chociażby tą godzinkę się przewietrzyć. I to dosłownie. Wiatr wiał niemiłosiernie, zatem uciekłam przed nim do lasu. Tam było tylko trochę lepiej. Na dodatek przywitała mnie brązowa maź. Chętnie pojeździłabym po białym puchu, a tak trzeba walczyć w wszechobecnym błotem i uważać, żeby przypadkiem się w nim nie znaleźć.
Romet poległ na leśnej drodze:)
Ja na tle Zalewu Zemborzyckiego


Pozdrawiam,
Paulina




  • DST 50.16km
  • Czas 02:29
  • VAVG 20.20km/h
  • VMAX 34.92km/h
  • HRmax 181 ( 94%)
  • HRavg 151 ( 78%)
  • Kalorie 1360kcal
  • Podjazdy 220m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wieczorową porą

Poniedziałek, 27 stycznia 2020 · dodano: 27.01.2020 | Komentarze 0

W końcu przyszły medale od Kórnickiego Bractwa Rowerowego z okazji przejechanych 12 stycznia 100 km dla WOŚP. Jako, że po południu nie miałam zbytnio czasu na jazdę, to wyszłam na rower dopiero wieczorem. Przy okazji chciałam też wręczyć Mariowi medal, który do niego przyszedł na mój adres :) Na początku było nawet ciepło, ale z minuty na minutę był odczuwalny dość przenikliwy mróz. Gdyby nie to, to kompletnie nie byłoby widać, że jest środek zimy.
Medal od Kórnickiego Bractwa Rowerowego z okazji 100 km dla WOŚP

Pozdrawiam,
Paulina




  • DST 68.06km
  • Czas 03:28
  • VAVG 19.63km/h
  • VMAX 39.96km/h
  • Kalorie 817kcal
  • Podjazdy 453m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wietrzne flaki z chłopakami :)

Sobota, 25 stycznia 2020 · dodano: 25.01.2020 | Komentarze 1

Od golonki w Pikulach rozpoczęliśmy cykl "Poznawanie smaków Lubelszczyzny". Dzisiaj wybraliśmy się wraz z Piotrkiem, Mario i Markiem na sławetne flaki w Piaskach. Wyruszyliśmy o 9, a dzięki temu, że mieliśmy wiatr w plecy, na miejscu byliśmy już o 10. Myślałam, że to trochę za wcześnie na flaki i że nikogo nie będzie. Doznałam jednak szoku, bo jak weszliśmy do środka to ludzie już tam byli. A po pewnym czasie za Nami zaczęły wchodzić tłumy i wszyscy na to samo co my, czyli flaki :) Jakby była to pora obiadowa to na miejsce pewnie musielibyśmy czekać w kolejce. Oczywiście spokojnie mogę je zareklamować, bo były pyszne. Powrót mieliśmy z wiatrem centralnie w twarz lub bocznym. Dobrze, że byliśmy przynajmniej najedzeni, to mieliśmy siłę z nim walczyć.
Sławetne flaki w Piaskach
Menu restauracji podającej najlepsze flaki

Pozdrawiam,
Paulina




  • DST 50.27km
  • Czas 02:47
  • VAVG 18.06km/h
  • VMAX 36.36km/h
  • Kalorie 585kcal
  • Podjazdy 271m
  • Sprzęt Romet NYK
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Po nieznanych dróżkach :)

Piątek, 24 stycznia 2020 · dodano: 24.01.2020 | Komentarze 0

Kolejny dzień spędzony na rowerze. Tym razem to ja wyznaczyłam trasę i pojechaliśmy z Mario sprawdzić jak wyglądają nieznane nam jeszcze dotąd dróżki. Byłam mile zaskoczona, bo o dziwo wszędzie były asfalty. Myślałam, że przejechałam już wszystkie możliwe drogi szosowe, a tu się okazuje, że pewnie jeszcze jest sporo tych nieodkrytych. Zero ruchu. Dopiero jak wjechaliśmy do Lublina okazało się, że chyba wszystkie samochody są w mieście, bo korki były niesamowite. Na dodatek dzisiaj wpadło już 1000 km. To jest mój rekordowy styczeń. Ale co się dziwić, jak zima jest jaka jest :-|
Mario jako pro men
Budowa dalszej części obwodnicy Lublina
Ja i Mario w lusterku
Zachód słońca na powrocie

Pozdrawiam,
Paulina




  • DST 44.98km
  • Czas 02:05
  • VAVG 21.59km/h
  • VMAX 35.64km/h
  • Kalorie 455kcal
  • Podjazdy 194m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Popołudniowa przejażdżka

Czwartek, 23 stycznia 2020 · dodano: 23.01.2020 | Komentarze 0

Myślałam, że słońce już dzisiaj nie zagości na niebie. A tu miła niespodzianka. Gdy zaczęłam zbierać się na rower zrobiło się pięknie i słonecznie. To mnie utwierdziło w przekonaniu, że wyjście na dwór jest dobrym pomysłem. Wyjechałam po Mario i wspólnie zrobiliśmy sobie krótką przejażdżkę. Przy drodze 835 zwróciliśmy uwagę na pomnik Husarii. Mimo, że go wcześniej już widziałam to jakoś dopiero dzisiaj zauważyłam, że jest tam nie tylko ten pomnik ale również inne elementy dotyczące historii Polski np. pięknie wyrzeźbiony poczet królów Polskich. Człowiek często nie wie, co ma przed nosem.
Kolejny pomnik przy 835
Pomnik Husara przy 835


Pozdrawiam,
Paulina




  • DST 52.69km
  • Czas 02:34
  • VAVG 20.53km/h
  • VMAX 40.68km/h
  • Kalorie 559kcal
  • Podjazdy 312m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sponiewierana przez wiatr

Wtorek, 21 stycznia 2020 · dodano: 21.01.2020 | Komentarze 0

Po dniu odpoczynku, słońce znowu namówiło mnie na lekką przejażdżkę. Niestety wiatr był zdecydowanie temu pomysłowi przeciwny. Trochę musiałam się wymordować, żeby z nim powalczyć o możliwość dalszej jazdy. Najgorsze było to, że na samym początku, zjeżdżając z górki, nieźle się napedałowałam, żeby przynajmniej osiągnąć 16 km/h :D Ale trochę nadrobiłam, gdy skręciłam na wschód (wiatr wiał z zachodu). Chyba nigdy tak nie analizowałam kierunku wiatru, jak teraz, gdy zaczęłam jeździć rowerem.
Pusta droga wśród pól
Ścieżka rowerowa przy 865


Pozdrawiam,
Paulina




  • DST 5.23km
  • Czas 00:15
  • VAVG 20.92km/h
  • VMAX 27.72km/h
  • Kalorie 57kcal
  • Podjazdy 20m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z PKP

Niedziela, 19 stycznia 2020 · dodano: 19.01.2020 | Komentarze 0

Powrotem z pociągu do domu zakończyłam ten wariacki rowerowy tydzień :) Chyba pierwszy raz byłam codziennie na rowerze.
Powrót pociągiem z rowerami po setce

Pozdrawiam,
Paulina




  • DST 101.00km
  • Czas 04:46
  • VAVG 21.19km/h
  • VMAX 50.40km/h
  • Kalorie 1093kcal
  • Podjazdy 411m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

W mleku na golonkę z Mariem i Piotrkiem :)

Niedziela, 19 stycznia 2020 · dodano: 19.01.2020 | Komentarze 0

Jak ostatnimi czasy tak i dzisiaj ustawiliśmy się na wspólną jazdę. Wyglądając przez okno kompletnie nie miałam ochoty na wyjście na dwór. Ale jako, że od dawna planowaliśmy jak ma wyglądać dzisiejszy dzień to trzeba było się zebrać w sobie i wyruszyć w tą mglistą otchłań. Na początku zebrała się 4 osobowa grupa. Jednak jeden z kolegów nie miał czasu na spędzenie całego dnia poza domem, więc tylko odprowadził Nas 40 km. Resztę drogi już jechaliśmy we trójkę, czyli ja, Mario i Piotrek. Jazda była o dziwo bardzo przyjemna. Gdyby nie ta gęsta mgła, to wszystko byłoby idealnie. W planach była golonka w Pikulach. Słyszeliśmy jest bardzo znana w okolicy dlatego chcieliśmy się o tym przekonać. Knajpka znajduje się na uboczu, a ludzi było cała masa. Zjedliśmy, napiliśmy się i posiedzieliśmy na spokojnie, bo mieliśmy jeszcze mnóstwo czasu na przyjazd pociągu. Niestety wyruszyliśmy dość wcześnie. Przez to musieliśmy ponad godzinę czekać na możliwość powrotu do domu (pociąg spóźnił się o 40 min). Trochę zaczęliśmy już marznąć, bo temperatura wieczorem zaczęła spadać poniżej zera. Jednak wyjazd uważam za jak najbardziej udany. Taka "mistyczna" jazda też ma swój urok ;)
Mgła nad zalewem
Mgła towarzyszyła Nam dzisiaj cały dzień
Piotrek zadowolony zpysznego jedzenia
Zajazd pod kominkiem i pyszna golonka
Mgła w Lesie Janowskim

Pozdrawiam,
Paulina




  • DST 53.57km
  • Czas 02:50
  • VAVG 18.91km/h
  • VMAX 38.16km/h
  • Kalorie 598kcal
  • Podjazdy 270m
  • Sprzęt Romet NYK
  • Aktywność Jazda na rowerze

CX z Marzą i Bartem :)

Sobota, 18 stycznia 2020 · dodano: 18.01.2020 | Komentarze 0

Dzisiaj na totalnym lajciku. Ustawiliśmy się z Marzeną i Bartkiem na rekreacyjną jazdę przed siebie. Jako, że to ja miałam kierować całą wycieczką, to postanowiłam, że tym razem pojedziemy po terenie mieszanym. Trochę szutrów, trochę asfaltów. Dzięki temu Bartek poznał trochę nowych dróg, bo zawsze wybierał tylko drogi asfaltowe. Czasami jednak warto sobie urozmaicić jazdę i skręcić gdzieś "w bok" :)
Moi dzisiejsi towarzysze jazdy
My i zielona trawa za Nami O.o


Pozdrawiam,
Paulina