Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi paulina91 z miasteczka Lublin. Mam przejechane 31899.54 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.64 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 165567 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy paulina91.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2020

Dystans całkowity:390.34 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:18:38
Średnia prędkość:20.95 km/h
Maksymalna prędkość:46.08 km/h
Suma podjazdów:1783 m
Suma kalorii:3942 kcal
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:39.03 km i 1h 51m
Więcej statystyk
  • DST 53.57km
  • Czas 02:44
  • VAVG 19.60km/h
  • VMAX 43.92km/h
  • Kalorie 645kcal
  • Podjazdy 222m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Nocny Patrol do Parku Ludowego

Poniedziałek, 28 grudnia 2020 · dodano: 28.12.2020 | Komentarze 0

Nareszcie przełamałam 50 - tkę. Dzisiaj była ku temu wspaniała okazja. Jako, że nie mogłam po południu wyjść na rower, to wpadłam na pomysł, żeby w końcu zobaczyć nowo wyremontowany most i Park Ludowy. Naprawdę krajobraz się zmienił nie do poznania. Z menelskich krzaków, powstał super park, z asfaltowymi alejkami, ławeczkami i różnymi atrakcjami. Akurat Mario miał na noc do pracy, więc zabrałam jeszcze Piotrka i wspólnie tam pojechaliśmy. A że było dosyć ciepło to trzeba było w końcu wykręcić te 50 km. 
Mimo mocnego wiatru bardzo fajnie się jechało. W towarzystwie jakoś tak zawsze szybciej czas leci.



Pozdrawiam,
Paulina.




  • DST 29.49km
  • Czas 01:21
  • VAVG 21.84km/h
  • VMAX 46.08km/h
  • Kalorie 337kcal
  • Podjazdy 105m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyturlać się zza stołu

Niedziela, 27 grudnia 2020 · dodano: 27.12.2020 | Komentarze 0

Po świątecznym obżarstwie pora było się w końcu ruszyć i jakoś powoli zacząć to spalać. Termometr pokazywał -2 stopnie. Nie napawało mnie to optymizmem ale jedynym pocieszeniem było słońce, które w końcu się pojawiło. Stwierdziłam, że już nawet ten silny wiatr mnie nie zatrzyma. Po dość ciężkim zebraniu się wylazłam na dwór. Okazało się, że Polar nie chce mi włączyć licznika. Wszytko działa, tylko nie licznik. Musiałam polecieć po Mio, którego bateria była w połowie naładowana (dla niektórych to jest dużo, ale nie dla Mio, który w zimie baardzo szybko się rozładowuje). Już cała zapocona ruszam i modlę się, żeby wytrzymało ono te półtorej godziny i nie ucięło śladu. Okazało się, że jedzie się naprawdę przyjemnie. Mimo tak niskiej temperatury, było cieplej niż jak było 5 stopni, a wilgotność wynosiła 100%. Miałam ochotę dokręcić już do tej 50 - tki, ale wiedziałam, że licznik tego nie wytrzyma.
Nad zalewem było masakrycznie dużo ludzi. Jak już wracałam i cieszyłam się, że jadę z wiatrem to spotkałam kolegów, którzy robili już "chill out". Dołączyłam się do nich, pogadałam i mimo, że chciałam sobie poprawić średnią to okazało się, że jedziemy wolniej niż wtedy, gdy jechałam sama pod wiatr :D Później spotkałam drugiego kolegę, który akurat mieszka niedaleko mnie i tak wspólnie wróciliśmy na osiedle.
Dzisiaj był jakiś wysyp rowerzystów, biegaczy i spacerowiczów. Chyba nie tylko ja obżarłam się przez te święta.

Pozdrawiam,
Paulina.




  • DST 36.78km
  • Czas 01:43
  • VAVG 21.43km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Kalorie 442kcal
  • Podjazdy 174m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zdążyć przed deszczem?

Wtorek, 22 grudnia 2020 · dodano: 22.12.2020 | Komentarze 0

O 13 meteo pokazywało wielkie słupy deszczu. Wyszłam zatem przed południem na przedświąteczny rozruch. Na szczęście udało się zdążyć przed jakimikolwiek opadami. Niestety też pojawił się dość silny wiatr, który nie zachęcał do przejechania jakiegoś specjalnie długiego dystansu. Już nawet nie pamiętam, kiedy przejechałam ponad 50 km.
Zdążyć przed deszczem

Pozdrawiam,
Paulina.




  • DST 38.12km
  • Czas 01:47
  • VAVG 21.38km/h
  • VMAX 41.40km/h
  • Kalorie 431kcal
  • Podjazdy 213m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Rundka z Mario przed obiadem :)

Poniedziałek, 21 grudnia 2020 · dodano: 21.12.2020 | Komentarze 0

Znowu zapowiadają jakieś opady, znowu ma być deszcz, a nawet śnieg. A na dodatek podobno temperatura ma spaść poniżej zera. Jeśli tak będzie to już mogę sobie wyobrazić co będzie się działo na drogach. Trzeba zatem korzystać z tego, że jest sucho i nic nie leje się na łeb :D Dlatego ustawiłam się dzisiaj z Mario, żeby pokazać mu nowe dróżki, którymi niedawno przeprowadził mnie Piotrek. Gadu, gadu i raz dwa byłam z powrotem w mieszkaniu.
Pozdrawiam,
Paulina.




  • DST 44.66km
  • Czas 02:04
  • VAVG 21.61km/h
  • VMAX 35.60km/h
  • Podjazdy 193m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Klimatycznie

Niedziela, 20 grudnia 2020 · dodano: 20.12.2020 | Komentarze 0

Ostatnio przeplatam jazdę rowerem ze spacerami, których oczywiście nie wstawiam na blog rowerowy. Po wczorajszym 17 kilometrowym marszu, dzisiaj przyszedł czas na rower. Niestety z wczorajszej pięknej, ciepłej i słonecznej pogody, dzisiaj zostały tylko wspomnienia. Mglisto, mroźno i chłodno. Ale za to przepięknie. Szron osadził się na drzewa i trawy. Przez to z moich planowanych 20 - 30 km przejechałam ponad 40. Tak się zachwycałam tymi widokami, że za każdym razem przegapiałam zjazdy do domu :D



Pozdrawiam,
Paulina.




  • DST 45.39km
  • Czas 02:08
  • VAVG 21.28km/h
  • VMAX 38.52km/h
  • Kalorie 506kcal
  • Podjazdy 184m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Suchą szosą

Środa, 16 grudnia 2020 · dodano: 16.12.2020 | Komentarze 0

Już nawet mi się nie chce pisać o pogodzie, bo co wpis byłby taki sam. Jak się coś zmieni, to wtedy napiszę. Przynajmniej w końcu było sucho i nie usyfiłam bardziej swojego roweru niż był :D Ustawiłam się z Mario na rundkę po okolicy. To też mnie trochę zmotywowało do wyjścia z domu, bo pewnie bym się zbierała na rower cały dzień, aż w końcu bym stwierdziła, że mi się jednak nie chce. Pojechaliśmy w stronę Radawczyka, gdzie zazwyczaj jest mały ruch. No właśnie, ZAZWYCZAJ. Dzisiaj było zupełnie inaczej. Ja nie wiem, czyżby już zaczęło się przedświąteczne wariactwo? Wszędzie jakieś samochody jeżdżące wte i z powrotem.
Na dodatek chyba nadal nie mogę się przyzwyczaić do tego chłodu. Wcześniej jak był mega mróz to zupełnie mi to nie przeszkadzało w robieniu 50 km. A teraz nie dość, że muszę brać ogrzewane wkładki, rękawiczki najgrubsze jakie tylko mam to nadal przyjeżdżam do domu lekko zmarznięta. Zastanawiam się, czy to może przez tą wilgotność powietrza, która sięga prawie 100%.
Pozdrawiam,
Paulina.




  • DST 33.70km
  • Czas 01:37
  • VAVG 20.85km/h
  • VMAX 35.28km/h
  • Kalorie 377kcal
  • Podjazdy 189m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bezwietrznie

Poniedziałek, 14 grudnia 2020 · dodano: 15.12.2020 | Komentarze 0

Co kocham jeździć rowerem, tak teraz zupełnie nie mam na niego ochoty. Pogoda zupełnie nie zachęca do wyjścia. Już nawet nie pamiętam kiedy widziałam słońce. Nie wiem, czy to tylko u mnie powoduje to kompletne niechciejstwo. Dlatego wyjście na rower jest męką i jednym wielkim przymusem. Sto razy wolałabym, żeby był słoneczny dzień, nawet jakby miałoby być -10 stopni, niż ta zglinizna. Wyszłam jak zwykle, żeby chociaż się przewietrzyć i skorzystać z okazji, że wiatru praktycznie w ogóle nie było.
Pozdrawiam,
Paulina.




  • DST 34.61km
  • Czas 01:36
  • VAVG 21.63km/h
  • VMAX 39.60km/h
  • Kalorie 370kcal
  • Podjazdy 151m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ruszyć w końcu dupencje

Piątek, 11 grudnia 2020 · dodano: 11.12.2020 | Komentarze 0

5 dni. To właśnie tyle czasu minęło od ostatniej mojej jazdy. To chyba mój rekord. Nie pamiętam czy kiedykolwiek miałam tak długi odpoczynek od roweru. Niestety grudzień przywitał nas beznadziejną pogodą. Już nawet nie mówię o temperaturze, ale o tym silnym wietrze, który non stop hula po Lubelszczyźnie. I to właśnie przez niego nie miałam kompletnie ochoty na wyjście na dwór. Dzisiaj jednak się zlitował i się uspokoił. Nie myśląc długo, zebrałam się raz dwa i poleciałam. Ulice były trochę mokre, a gdzieniegdzie zrobiło się wręcz błotko. Drogowcy przestraszyli się wczorajszego śniegu i tak posypali ścieżki i ulice, że czułam się jakbym jechała po jakiejś piaskownicy.
Pozdrawiam,
Paulina.




  • DST 30.73km
  • Czas 01:44
  • VAVG 17.73km/h
  • VMAX 39.60km/h
  • Kalorie 376kcal
  • Podjazdy 161m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

W poszukiwaniu św. Mikołaja

Niedziela, 6 grudnia 2020 · dodano: 06.12.2020 | Komentarze 0

Jako, że dzisiaj Mikołajki, a do mnie Mikołaj coś nie mógł trafić, to postanowiłam, że sama go poszukam. Mimo, że zimno, pochmurno i wietrzysko takie, że ho ho, to jednak te 30 km trzeba było w końcu przejechać i porozglądać się po okolicy za tym brodaczem :D Niestety nigdzie go nie było. Wstąpiłam za to do teściów na pyszny rosołek i tak zadowolona i najedzona wróciłam z wiatrem do domu.

Pozdrawiam,
Paulina.




  • DST 43.29km
  • Czas 01:54
  • VAVG 22.78km/h
  • VMAX 39.24km/h
  • Kalorie 458kcal
  • Podjazdy 191m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zahartować się

Środa, 2 grudnia 2020 · dodano: 02.12.2020 | Komentarze 0

Stwierdziłam, że nie ma co czekać na weekend i temperaturę powyżej 0. Chciałam chociaż trochę się przejechać. Zebrałam się więc dosyć szybko, żeby chęci nie odeszły. Najpierw poleciałam razem z wiatrem. Ucieszyłam się, że jeszcze nie jest tak źle, jak się spodziewałam. Jednak robiąc nawrót trochę pożałowałam, że tyle odjechałam od domu :D Wiało wprawdzie dość umiarkowanie, ale w tym mrozie, czuć nawet najdrobniejszy podmuch wiatru. Na szczęście, gdy wyszłam z domu, akurat słońce wyszło zza chmur. Więc jakoś się przejechało te 40 km :D

Pozdrawiam,
Paulina.