Info

Suma podjazdów to 165567 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2022, Sierpień7 - 0
- 2022, Lipiec5 - 0
- 2022, Czerwiec18 - 0
- 2022, Maj15 - 0
- 2022, Kwiecień8 - 0
- 2022, Marzec13 - 0
- 2022, Luty8 - 0
- 2022, Styczeń11 - 2
- 2021, Grudzień1 - 0
- 2021, Listopad3 - 2
- 2021, Październik9 - 0
- 2021, Wrzesień10 - 2
- 2021, Sierpień8 - 0
- 2021, Lipiec16 - 0
- 2021, Czerwiec14 - 2
- 2021, Maj12 - 0
- 2021, Kwiecień9 - 0
- 2021, Marzec12 - 0
- 2021, Luty11 - 0
- 2021, Styczeń18 - 0
- 2020, Grudzień10 - 0
- 2020, Listopad21 - 3
- 2020, Październik20 - 1
- 2020, Wrzesień20 - 1
- 2020, Sierpień18 - 10
- 2020, Lipiec20 - 3
- 2020, Czerwiec24 - 9
- 2020, Maj23 - 2
- 2020, Kwiecień24 - 18
- 2020, Marzec21 - 16
- 2020, Luty22 - 17
- 2020, Styczeń26 - 4
- 2019, Grudzień19 - 7
- 2019, Listopad16 - 3
- DST 51.38km
- Czas 02:56
- VAVG 17.52km/h
- VMAX 39.60km/h
- Kalorie 772kcal
- Podjazdy 275m
- Sprzęt Romet NYK
- Aktywność Jazda na rowerze
Odpocząć psychicznie
Czwartek, 2 kwietnia 2020 · dodano: 02.04.2020 | Komentarze 5
To co teraz się dzieje w związku z koronawirusem to istne szaleństwo. Społeczność rowerowa podzieliła się na tych co jeżdżą i Ci co są na 100% w akcji #zostańwdomu. Przez to nienawiść tej drugiej grupy do pierwszej już sięga zenitu. Wszędzie jakiś hejt i pretensje. Ja rozumiem, że siedzenie w domu non stop, jeszcze ze znudzonymi dziećmi może przysporzyć pewnej frustracji, no ale ludzie, to nie moja wina. Niedawno, ktoś mi napisał komentarz, że jadąc przez osiedle rowerem mogę kogoś zarazić albo ktoś mnie. Nie wiem co musiałabym robić, żeby kogoś zarazić JADĄC NA ROWERZE. Chyba tylko pluć na każdego przechodnia. Ale i tak wymagałoby to ode mnie nie lada wysiłku, bo chodniki są przedzielone od jezdni parkingami, gdzie teraz są zapchane samochodami wzdłuż i wszerz. Ludzie, naprawdę trochę pomyślunku. Dlatego, żeby wyrwać się od tej głupoty przejechałam się po polach i lasach i różnych takich bezdrożach. Wyznaczyłam sobie trasę przez las, który myślałam, że jest mało popularny. Trochę nawet się martwiłam, że droga, którą miałam jechać będzie zarośnięta. A tu szok. Wjeżdżam, a lasu prawie w ogóle było. Wycięli jego sporą część. Przykro mi się zrobiło patrząc na to wszystko. Ludzie mają siedzieć w domu, a lasy i tereny zielone znikają w mgnieniu oka. Jeszcze się okaże, że jak już będziemy mogli całkowicie wyjść z domu, drzew już nie będzie ;(
Pozdrawiam,
Paulina
Komentarze
Boję się teraz jeździć po mieście, bo nie wiem jak zareagują na to służby mundurowe. Co prawda wczoraj jeździłem tzw. pasem nadmorskim w Gdańsku. Ścieżki rowerowe nie były zablokowane jak to zrobiono z przejściami na plażę, do parków zastawiając bramki i zaklejając wejścia taśmą. Minąłem nawet policjanta z żandarmem, którzy szli ścieżką rowerową i jakoś mnie nie zatrzymali. Potem również minąłem jadący powoli samochód straży miejskiej i też bez reakcji. Jak Pan myśli, mogą mnie zatrzymać? A jeśli zatrzymają to od razu dostanę mandat np. 500 zł?
Przykład hejtu, pokazuje jak bardzo ruch, w tym przypadku jazda na rowerze i kontakt z przyrodą są potrzebne dla zdrowia psychicznego. Po wypadzie w plener wracam w dużo lepszym humorze.