Info

Suma podjazdów to 165567 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2022, Sierpień7 - 0
- 2022, Lipiec5 - 0
- 2022, Czerwiec18 - 0
- 2022, Maj15 - 0
- 2022, Kwiecień8 - 0
- 2022, Marzec13 - 0
- 2022, Luty8 - 0
- 2022, Styczeń11 - 2
- 2021, Grudzień1 - 0
- 2021, Listopad3 - 2
- 2021, Październik9 - 0
- 2021, Wrzesień10 - 2
- 2021, Sierpień8 - 0
- 2021, Lipiec16 - 0
- 2021, Czerwiec14 - 2
- 2021, Maj12 - 0
- 2021, Kwiecień9 - 0
- 2021, Marzec12 - 0
- 2021, Luty11 - 0
- 2021, Styczeń18 - 0
- 2020, Grudzień10 - 0
- 2020, Listopad21 - 3
- 2020, Październik20 - 1
- 2020, Wrzesień20 - 1
- 2020, Sierpień18 - 10
- 2020, Lipiec20 - 3
- 2020, Czerwiec24 - 9
- 2020, Maj23 - 2
- 2020, Kwiecień24 - 18
- 2020, Marzec21 - 16
- 2020, Luty22 - 17
- 2020, Styczeń26 - 4
- 2019, Grudzień19 - 7
- 2019, Listopad16 - 3
- DST 68.06km
- Czas 03:28
- VAVG 19.63km/h
- VMAX 39.96km/h
- Kalorie 817kcal
- Podjazdy 453m
- Aktywność Jazda na rowerze
Wietrzne flaki z chłopakami :)
Sobota, 25 stycznia 2020 · dodano: 25.01.2020 | Komentarze 1
Od golonki w Pikulach rozpoczęliśmy cykl "Poznawanie smaków Lubelszczyzny". Dzisiaj wybraliśmy się wraz z Piotrkiem, Mario i Markiem na sławetne flaki w Piaskach. Wyruszyliśmy o 9, a dzięki temu, że mieliśmy wiatr w plecy, na miejscu byliśmy już o 10. Myślałam, że to trochę za wcześnie na flaki i że nikogo nie będzie. Doznałam jednak szoku, bo jak weszliśmy do środka to ludzie już tam byli. A po pewnym czasie za Nami zaczęły wchodzić tłumy i wszyscy na to samo co my, czyli flaki :) Jakby była to pora obiadowa to na miejsce pewnie musielibyśmy czekać w kolejce. Oczywiście spokojnie mogę je zareklamować, bo były pyszne. Powrót mieliśmy z wiatrem centralnie w twarz lub bocznym. Dobrze, że byliśmy przynajmniej najedzeni, to mieliśmy siłę z nim walczyć.
Pozdrawiam,
Paulina
Komentarze