Info

Suma podjazdów to 165567 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2022, Sierpień7 - 0
- 2022, Lipiec5 - 0
- 2022, Czerwiec18 - 0
- 2022, Maj15 - 0
- 2022, Kwiecień8 - 0
- 2022, Marzec13 - 0
- 2022, Luty8 - 0
- 2022, Styczeń11 - 2
- 2021, Grudzień1 - 0
- 2021, Listopad3 - 2
- 2021, Październik9 - 0
- 2021, Wrzesień10 - 2
- 2021, Sierpień8 - 0
- 2021, Lipiec16 - 0
- 2021, Czerwiec14 - 2
- 2021, Maj12 - 0
- 2021, Kwiecień9 - 0
- 2021, Marzec12 - 0
- 2021, Luty11 - 0
- 2021, Styczeń18 - 0
- 2020, Grudzień10 - 0
- 2020, Listopad21 - 3
- 2020, Październik20 - 1
- 2020, Wrzesień20 - 1
- 2020, Sierpień18 - 10
- 2020, Lipiec20 - 3
- 2020, Czerwiec24 - 9
- 2020, Maj23 - 2
- 2020, Kwiecień24 - 18
- 2020, Marzec21 - 16
- 2020, Luty22 - 17
- 2020, Styczeń26 - 4
- 2019, Grudzień19 - 7
- 2019, Listopad16 - 3
- DST 70.55km
- Czas 04:20
- VAVG 16.28km/h
- VMAX 40.78km/h
- Temperatura 26.0°C
- Kalorie 1690kcal
- Podjazdy 489m
- Sprzęt Romet NYK
- Aktywność Jazda na rowerze
Chłapowo #3
Piątek, 12 sierpnia 2022 · dodano: 12.08.2022 | Komentarze 0
Chłapowo dzień 3 i niestety ostatni.
Dzisiaj trasę wyznaczyłam głównie przez szlak Euro Velo 10/13. Prowadzi on przez dawną trasę kolei wąskotorowej. Tam gdzie były szyny teraz jest asfalt więc jechało się wprost idealnie. Gdy jednak szlak dobiegł końca musieliśmy zjechać na "zwykle" ulice lub na szutrówki prowadzące przez lasy. Dwa razy prawie byśmy byli świadkami dosyć poważnych kolizji. Brakowało może milimetra, a byłaby stłuczka.
Pierwszy raz, samochód przepuszczał nas na przejeździe rowerowym, a drugi rozpędzony w ostatniej chwili zareagował i uciekał na pobocze, żeby nie wjechać mu w tył. Za drugim razem jakiś wariat nas wyprzedzał i jechał na czołówkę innemu. Tak uciekał, że już oczami wyobraźni widziałam jak ocierają o siebie. To jakiś cud, że nie ten wyprzedzający nie urwał temu drugiemu lusterka.
Trzeba jednak przyznać, że kierowcy bardzo ładnie tu wyprzedzają, zachowując odpowiedni odstęp.
Dzisiaj również było ciepło i bardzo przyjemnie. Średnia temperatura wyniosła 26 stopni, ale nie czuć było jakiegoś upału.
Pozdrawiam,
Paulina.