Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi paulina91 z miasteczka Lublin. Mam przejechane 31899.54 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.64 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 165567 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy paulina91.bikestats.pl
  • DST 75.50km
  • Czas 03:28
  • VAVG 21.78km/h
  • VMAX 52.56km/h
  • Kalorie 809kcal
  • Podjazdy 481m
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między deszczem, a deszczem

Wtorek, 26 maja 2020 · dodano: 26.05.2020 | Komentarze 0

Mówią, że głupi ma szczęście. I coś w tym chyba jest :D Wyjechałam wcześnie, żeby wrócić przed południem, zanim pojawi się deszcz i burza. Na początku jadę spokojnie, wiatr w twarz, ale na szczęście pięknie słoneczko świeci i jest dość ciepło. Im bardziej na północ tym było coraz gorzej. Nagle patrzę, a w oddali pada deszcz. No i załamka, bo właśnie jechałam w tamtym kierunku. Zahaczyłam tylko o niego. Wprawdzie trochę mnie zmoczyło, ale gdy obejrzałam się do tyłu, zobaczyłam wielką, czarną chmurę i błyski. Miałam robić zdjęcie, ale szkoda było mi wtedy czasu. Cieszyłam się, że było już ok 20 km do Lublina i wiedziałam, że teraz wiatr będzie mi sprzyjał. Na dodatek, nagle zaczął wiać zdecydowanie mocniej, bo w oddali zaczynała rozwijać się burza. Dlatego mieliśmy z tą czarną chmurą takie same szanse. Gdy dojechałam do Lublina, zobaczyłam piękną i słoneczną pogodę, jednak wiedziałam, że o mały włos nie wpadłam w deszcz, który padał wcześniej. Mokrą ścieżką rowerową poleciałam do domu. A 10 minut po mnie, zjawiła się ulewa (nie deszcz, tylko ULEWA). To się nazywa mieć wielkie szczęście :D
Jeszcze słoneczko świeci...
Deszcz, a ja tam właśnie jadę

Pozdrawiam,
Paulina.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!