Info

Suma podjazdów to 165567 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2022, Sierpień7 - 0
- 2022, Lipiec5 - 0
- 2022, Czerwiec18 - 0
- 2022, Maj15 - 0
- 2022, Kwiecień8 - 0
- 2022, Marzec13 - 0
- 2022, Luty8 - 0
- 2022, Styczeń11 - 2
- 2021, Grudzień1 - 0
- 2021, Listopad3 - 2
- 2021, Październik9 - 0
- 2021, Wrzesień10 - 2
- 2021, Sierpień8 - 0
- 2021, Lipiec16 - 0
- 2021, Czerwiec14 - 2
- 2021, Maj12 - 0
- 2021, Kwiecień9 - 0
- 2021, Marzec12 - 0
- 2021, Luty11 - 0
- 2021, Styczeń18 - 0
- 2020, Grudzień10 - 0
- 2020, Listopad21 - 3
- 2020, Październik20 - 1
- 2020, Wrzesień20 - 1
- 2020, Sierpień18 - 10
- 2020, Lipiec20 - 3
- 2020, Czerwiec24 - 9
- 2020, Maj23 - 2
- 2020, Kwiecień24 - 18
- 2020, Marzec21 - 16
- 2020, Luty22 - 17
- 2020, Styczeń26 - 4
- 2019, Grudzień19 - 7
- 2019, Listopad16 - 3
- DST 100.45km
- Czas 04:51
- VAVG 20.71km/h
- VMAX 50.76km/h
- Kalorie 1192kcal
- Podjazdy 677m
- Sprzęt Fuji Transonic
- Aktywność Jazda na rowerze
Uciekając przed deszczem :D
Poniedziałek, 4 maja 2020 · dodano: 04.05.2020 | Komentarze 0
Po majówce, w której pogoda była niepewna, przyszedł czas na poniedziałek. W prognozie pogody na dzisiaj zapowiadali piękny dzień, bez deszczu. Zaplanowałam sobie setkę, żeby w końcu zaliczyć majowe Grand Fondo. Wyznaczyłam trasę jak zwykle po nowych terenach, żeby zobaczyć jakie jeszcze ścieżki na mnie czekają. Drogi prowadziły przez malownicze tereny. Dookoła pagórkowate pola. Dzięki temu, że ostatnio padało, zrobiło się mega zielono, co spowodowało, że było jeszcze piękniej niż ostatnio. Gdy już wracałam zorientowałam się, że mam za sobą ciemne chmury. Kolega, będący na trasie, wysłał mi wiadomość, że pada i mnie zmoczy :D Na szczęście tak się nie stało. Uciekłam do domu w odpowiednim momencie. Jak już dojechałam, to nieźle się zachmurzyło, ale jak na razie deszczu w Lublinie nie widać.
Pozdrawiam,
Paulina.