Info

Suma podjazdów to 165567 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2022, Sierpień7 - 0
- 2022, Lipiec5 - 0
- 2022, Czerwiec18 - 0
- 2022, Maj15 - 0
- 2022, Kwiecień8 - 0
- 2022, Marzec13 - 0
- 2022, Luty8 - 0
- 2022, Styczeń11 - 2
- 2021, Grudzień1 - 0
- 2021, Listopad3 - 2
- 2021, Październik9 - 0
- 2021, Wrzesień10 - 2
- 2021, Sierpień8 - 0
- 2021, Lipiec16 - 0
- 2021, Czerwiec14 - 2
- 2021, Maj12 - 0
- 2021, Kwiecień9 - 0
- 2021, Marzec12 - 0
- 2021, Luty11 - 0
- 2021, Styczeń18 - 0
- 2020, Grudzień10 - 0
- 2020, Listopad21 - 3
- 2020, Październik20 - 1
- 2020, Wrzesień20 - 1
- 2020, Sierpień18 - 10
- 2020, Lipiec20 - 3
- 2020, Czerwiec24 - 9
- 2020, Maj23 - 2
- 2020, Kwiecień24 - 18
- 2020, Marzec21 - 16
- 2020, Luty22 - 17
- 2020, Styczeń26 - 4
- 2019, Grudzień19 - 7
- 2019, Listopad16 - 3
- DST 134.32km
- Czas 05:54
- VAVG 22.77km/h
- VMAX 40.32km/h
- Kalorie 1484kcal
- Podjazdy 490m
- Sprzęt Fuji Transonic
- Aktywność Jazda na rowerze
Na pizzę do Urszulina :D
Niedziela, 16 lutego 2020 · dodano: 16.02.2020 | Komentarze 3
Kolejna jazda z cyklu "Smaki Lubelszczyzny". Nie była to jednak dla Nas żadna nowość, bo na pizzy w Urszulinie byliśmy już nie raz. Dzisiaj ustawiłam się z chłopakami na przypomnienie sobie jak ona smakuje. Zebrało się w sumie pięć osób. Po drodze, miał czekać na Nas jeszcze jeden kolega, ale za to inny akurat wtedy musiał wracać do domu, więc liczba osób się w sumie nie zmieniła. Pędziliśmy na początku z wiatrem w plecy. Nie trzeba nawet było zbytnio pedałować, żeby dojechać na miejsce. Gdy już pojedliśmy, napiliśmy, kolejny kolega stwierdził, że nie chce mu się wracać pod wiatr, zatem pojechał na pociąg :D A my twardo trzymaliśmy się swojego planu. Do Lublina wróciliśmy w czteroosobowej grupie. Pogoda dzisiaj była wspaniała. Wprawdzie trochę ten wiatr przeszkadzał na powrocie, ale byliśmy ta najedzeni, że mieliśmy co spalać ;)
Pozdrawiam,
Paulina