Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi paulina91 z miasteczka Lublin. Mam przejechane 31899.54 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.64 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 165567 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy paulina91.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2019

Dystans całkowity:968.29 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:37:35
Średnia prędkość:20.38 km/h
Maksymalna prędkość:56.50 km/h
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:60.52 km i 2h 30m
Więcej statystyk
  • DST 142.06km
  • Czas 06:41
  • VAVG 21.26km/h
  • VMAX 35.30km/h
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Żmijowisko w kwartecie:)

Sobota, 9 listopada 2019 · dodano: 22.11.2019 | Komentarze 0

Na dzisiaj Mario (Mariobiker) zorganizował świetną wycieczkę do grodziska "Żmijowiska", które znajduje się niedaleko Poniatowej. Szczerze powiedziawszy nigdy o nim nie słyszałam, a wtedy zobaczyłam też, że są jeszcze inne grodziska niedaleko tego i że to jest w ogóle cały szlak prowadzący przez nie wszystkie. Zatem zebraliśmy się w czwórkę ja, Mario, Piotrek (De5troy3r) i Marza. Pogoda oczywiście dopisała (jak to bywa na wszystkich ustawkach Maria :) ) Nie powiem, jak stanęliśmy przy tych chatkach to zaczęło mi się robić zimno, więc pstryknęłam tylko kilka fotek i jak najszybciej chciałam już zbierać się z powrotem. To był dzień zapowiadajacy piękną i cudowną jesień.
Mój i Maria rower przy tablicy informacyjnej
Widok na Żmijowisko z moim cieniem
Zdjęcie chat na Żmijowisku
Moje zdjęcie a w tle chatynki
Pogoń za peletonem z Marzeną na czele
Powrót przy zachodzie słońca
Pozdrawiam,
Paulina




  • DST 31.51km
  • Czas 01:34
  • VAVG 20.11km/h
  • VMAX 35.30km/h
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bo my się deszczu nie boimy. Miłe spotkanie w tak brzydką pogodę :)

Czwartek, 7 listopada 2019 · dodano: 22.11.2019 | Komentarze 0

Cały dzień deszczowy i pochmurny. Raz pada, raz nie pada. Nie mogłam usiedzieć w domu więc stwierdziłam, że pierdzielę i pojadę. Może  uda się trafić w okienko pogodowe. Fakt, było mokro ale cykloza zwyciężyła. Jechałam sobie zadowolona, że nikogo nie będzie na ścieżce rowerowej, a tu nagle przed moim nosem pojawia się Andrzej. Andrzej jeździ z plecakiem, a w nim wozi swoją lustrzankę, przez co robi naprawdę cudowne zdjęcia. Połączył dwie pasje :) Podobnie jak ja, jeździ w każdą pogodę. On wracał już do domu, a ja akurat jechałam w jego stronę, zobaczyć rzeźby, które pojawiły się przy ścieżce rowerowej. Są to rzeźby nawiązujące do historii Lublina. Porobiliśmy zdjęcia przy tych zdjęciach i każdy pojechał w swoją stronę. Na szczęście wtedy akurat nie padało, więc postanowiłam zrobić sobie jeszcze kółko dookoła zalewu. Nie wiem czy to był jednak dobry pomysł, bo w połowie okrążenia zaczął padać ulewny deszcz. Więc cała mokra wróciłam do domu.
Spotkanie Andrzeja na ścieżce rowerowej
Jedna z rzeźb przy ścieżce
Andrzej z rzeźbami w tle
Wyrzeźbiony lubelski koziołek
Łódki na Zalewie Zemborzyckim
Pozdrawiam,
Paulina




  • DST 37.79km
  • Czas 01:46
  • VAVG 21.39km/h
  • VMAX 56.50km/h
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Prawie wiosna

Wtorek, 5 listopada 2019 · dodano: 22.11.2019 | Komentarze 0

Udało mi się wstrzelić w odpowiednią pogodę. Przed południem było ciepło i słonecznie, zatem postanowiłam skorzystać z takiej pogody. Pojechałam sobie na krótką przejażdżkę po okolicy. Gdy wróciłam po dwóch - trzech godzinach zaczęło się chmurzyć, a następnie zaczął padać dość rzęsisty deszcz. Byłam strasznie zadowolona, że nie czekałam do wieczora, tylko udało mi się wcześniej zebrać i pojechać w siną dal :)
Słońce wznoszące się nad polami
Horyzont a nad nim błękitne niebo
Selfie podczas jazdy kamerką sportową
Pozdrawiam,
Paulina




  • DST 38.47km
  • Czas 01:41
  • VAVG 22.85km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pogoń za męską dumą

Poniedziałek, 4 listopada 2019 · dodano: 22.11.2019 | Komentarze 2

Historia jaka jedna z wielu. Jadę sobie jak zwykle spokojnie i zadowolona, mijam kilku rowerzystów na ścieżce rowerowej przy zalewie, aż tu nagle słyszę szum opon. Jeden z rowerzystów na starszym góralu postanowił mnie wyprzedzić i lecieć jak wariat. Zatem złapałam się za nim na koło i jadę dalej. Śmiesznie to wyglądało jak pan zasuwał nogami abym tylko go nie dogoniła, a tym bardziej nie wyprzedziła. Nie powiem takie sytuacje spotykają mnie nie raz. Są to albo starsi Panowie albo gówniarze. Męska duma nie pozwala, żeby kobieta ich wyprzedziła. Jednak dzisiaj spotkał mnie szok, bo już na samym końcu ścieżki rowerowej, Pan mnie przeprosił i sam przyznał, że jego ambicja i duma nie pozwoliła abym jechała przed nim. Ja zazwyczaj korzystam z okazji i jadę za kimś, a szczególnie jak jest pod wiatr :)
Pozdrawiam,
Paulina




  • DST 107.15km
  • Czas 05:17
  • VAVG 20.28km/h
  • VMAX 53.30km/h
  • Sprzęt Fuji Transonic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Idealna pogoda na zaliczenie listopadowego Grand Fondo :|

Sobota, 2 listopada 2019 · dodano: 22.11.2019 | Komentarze 0

Tytuł to oczywiście ironia. Ale zacznę od początku. Plan był prosty. Jedziemy wraz z Mariem (Mariobiker) i Piotrkiem (De5troy3r) do Rejowca pociągiem, tam wysiadamy i lecimy z powrotem do Lublina odwiedzając przy tym zamek w Krupem i "piramidę" w Krynicy (albo pobliżu). Wszystko byłoby pięknie i cudownie, gdyby nie to, że było dosyć chłodno. W sumie nawet nie zatrzymywaliśmy się zbytnio, żeby nie tracić tego ciepła. Oprócz tych dwóch planowanych miejsc do odwiedzenia, pojechaliśmy jeszcze na obiad do Krasnegostawu. Wiało niemiłosiernie i to jeszcze w twarz. Jazda szła przez to tragicznie. Dojeżdżając do Żółkiewki cieszyliśmy się, że już będzie typowo z wiatrem. Nie nacieszyliśmy się jednak za długo, bo po 10 km jazdy z wiatrem zaczął padać deszcz. Najpierw leciutko a z czasem coraz bardziej. To była niezła szkoła przetrwania, ale pierwsza setka w listopadzie wpadła.
Piramida w lesie niedaleko Krynicy
Zdjęcie ruin zamku w Krupym

Pozdrawiam,
Paulina




  • DST 69.41km
  • Czas 03:38
  • VAVG 19.10km/h
  • VMAX 33.50km/h
  • Sprzęt Romet NYK
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gravelowo z Piotrkiem :)

Piątek, 1 listopada 2019 · dodano: 22.11.2019 | Komentarze 0

Początek listopada i piękna pogoda. Dobrze zapowiadający się miesiąc. Zatem wybraliśmy się gravelami z Piotrkiem (kolegą z Gdyni) po okolicznych dróżkach. Wyznaczyłam trasę drogami, którymi jeszcze nie jechałam, przez co to była niespodzianka dla mnie i dla Niego. Drogi były różne, od polnych, przez leśne, aż po zwykły asfalt. Trasa bardzo mi się podobała i zapewne powtórzę ją sama nie raz. Może tym razem dla odmiany ją odwrócę , ot tak, żeby było inaczej :D
Ja na moim gravelu
Niecodzienny przystanek koło Borzechowa
Budowa obwodnicy Lublina i wielkie rozkopy
Pozdrawiam,
Paulina